Malowanie folii bąbelkowej to fajna sprawa dla takich dzieci jak Mila. Nie wymaga wielkich umiejętności, za to efekt bardzo ciekawy.
Na stronie babyboom.pl znalazłam świetny pomysł - plaster miodu z folii bąbelkowej.
Postanowiłam zrobić, ale najpierw musiałam Mili wyjaśnić, co to w ogóle jest plaster miodu i jak wygląda. Wyszukałam w internecie zdjęcia, dodałam tekst i powstała książeczka:
W środku wygląda tak:
Przeczytałyśmy, a następnie zrobiłyśmy plaster miodu.
Folię bąbelkową pomalowałyśmy farbą - żółtą, zmieszaną z pomarańczową. Malowałyśmy gąbczastym wałkiem. Potem folię odbiłyśmy na kartce. Następnie przykleiłyśmy do kartki żółte guziki, które pomalowałyśmy w paski, oraz dorysowałyśmy czółka i skrzydełka. Czółka i skrzydełka rysowałam ja, z wyjątkiem ostatniej, najmniejszej pszczółki, przy której Emilka w końcu dała się przekonać (argument, że to pszczółka-córeczka okazał się przekonujący).
Efekt jest taki:
Potem zaczęłyśmy eksperymentować z innymi kolorami i wyszła nam łączka z króliczkami:
Zrobiłyśmy też jezioro z kolorowymi rybkami, ale nie zachowało się - ktoś (ciekawe kto?) poodklejał wszystkie rybki, żeby je położyć spać do łóżeczka.
Zdjęć z samego procesu malowania nie zrobiłam - malowanie folii bąbelkowej przez trzylatkę wymaga jednak pomocy (przytrzymać, podtrzymać, złapać w locie spadającą farbę itp).
Ale pszczółki fajne.
Świetny plaster miodu!
OdpowiedzUsuńJak żywy, nieprawdaż?
UsuńSuper to już wiem co zrobię z folią która kiedyś była śmieciem;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! My co jakiś czas robimy coś z taką folią, okazuje się, że pomysłów jest mnóstwo!
OdpowiedzUsuńświetne arcydzieła!
OdpowiedzUsuńMy zrobiłyśmy z folii kiść winogron;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa najczęściej folię bąbelkową używam po prostu do zabezpieczenia mojej przesyłki. Po przeczytaniu https://www.sendit.pl/blog/folia-babelkowa-kartonowe-pudlo-czyli-jak-poprawnie-zapakowac-przesylke wiem również jak ważną kwestią jest to, aby porządnie umieć zapakować karton.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuń