piątek, 1 marca 2013

Co zniknęło?

Nowa zabawa na spostrzegawczość (czego Emilce akurat nie brakuje).

Na tacy ułożyłam kilka przedmiotów:


Pozwoliłam Mili chwilę na nie popatrzeć, policzyć je,  po czym zasłoniłam je ściereczką:

 
Następnie zabrałam jeden z przedmiotów (Mila przez ten czas miała zamknięte oczy) i odsłoniłam wszystko.
Zadaniem Mili było odgadnięcie, który przedmiot zniknął.



Udało się bezbłędnie.
 

Niestety, katar-gigant nie sprzyjał wysiłkom intelektualnym. A można jeszcze sporo: dokładać przedmioty, zamieniać miejscami itp. Inwencja pozwoli na wiele.
 
   

1 komentarz:

Wpisz komentarz...