Zaczęłyśmy już działać pisankowo. Na razie na bazie sztucznej, za zwykłe jajka weźmiemy się później.
Pomysłów jest co niemiara, będzie czym się znudzić :-)
Ale niestety - przed samymi świętami pochłania czas inna robota, niż zdobienie jajek, więc lepiej wziąć się za to wcześniej.
Dzisiaj robiłyśmy pisanki sznurkowe.
Pomyślałam, że nie trzeba do tego wielkiej zręczności, a niektóre z czynności Mila bardzo lubi, np. cięcie czy przyklejanie.
Najpierw wycięłam z kartonu dwa jajka. Z jednej strony przykleiłam taśmę dwustronną.
Na małe kawałeczki pocięłyśmy kolorowe sznurki (których akurat - z racji moich innych pasyjek - w domu nie brakuje).
Kawałki sznurka przyklejałyśmy do jajka.
Mila:
Ja:
Mila fajnie dobierała różne kolory, żeby jak najmniej się powtarzało.
Oczywiście miałam straszną ochotę powiedzieć jej, żeby układała sznureczki gęściej, ale udało mi się powstrzymać. Ściuboliłam swoją.
Potem Mila przycięła - bardzo starannie - końcówki sznurka na swojej pisance.
Obydwie prezentują się znakomicie :-)
Świetny "przedwielkanocny" pomysł :) na pewno go wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńBardzo prosty w wykonaniu, a efekt na prawdę fajny, polecam!
UsuńŚwietny pomysł. Muszę kupic takie kolorowe sznurki i w tym roku zrobimy takie pisanki.
OdpowiedzUsuń