Wizytę zaczęliśmy od Planetarium. Dla Emilki wybraliśmy oczywiście seans dla najmłodszych "Pod jednym niebem".
źródło: http://www.niebokopernika.pl |
Film był świetny - wyświetlany na suficie, który jest wielką kopułą. W trakcie "lotu" na księżyc nadchodzi moment, że chce się odsunąć, żeby księżyc nie przygniótł (mimo, że film nie jest 3D). Film poprzedza interaktywny pokaz o zającu Franku, który znudził Emilkę (mnie też). Zajęła się schodzeniem i wchodzeniem na fotel... Właściwy film na szczęście ją zainteresował, ale byłoby jeszcze fajniej, gdyby nie była już znudzona poprzednim pokazem.
Ale dałyśmy radę :-)
Potem udałyśmy się (chłopcy wchodzili na seans po nas - skierowany do starszych dzieci) na wystawę o nazwie "Bzzzzz...", skierowaną również do dzieci w wieku Mili.
Z góry uprzedzam o kiepskiej jakości zdjęć. Robiłam je telefonem, bo nie zdecydowałam się na zabranie naszego aparatu, który jest jednak dosyć duży.
A tam: układałyśmy plaster miodu i poznawałyśmy jego zapach (po naciśnięciu przycisku) .
Bawiłyśmy się piłeczkami w wodzie:
Wrzucając je na przykład do wielkiego leja:
Właziłyśmy do lustrzanej groty:
Budowałyśmy drzewo:
Odciskałyśmy dłonie:
Zdejmowałyśmy i nakładałyśmy siedziska na stojak:
Wystawa "Bzzzz..." jest ogrodzona i zamknięta, kupuje się na nią specjalne bilety na określoną godzinę. Czas pobytu to godzina i 10 minut.
Po wyjściu z wystawy zajęłyśmy się atrakcjami w Centrum. Mila grała na wielkich cymbałach:
i innych wielkich instrumentach:
Już razem z bratem budowała pochylnie i tory dla drewnianych kulek:
A razem latałyśmy poduszkowcem:
Robiliśmy tam jeszcze całe mnóstwo fajnych rzeczy, ale z uwagi na brak normalnego aparatu mam tylko tyle zdjęć. A zresztą - były inne rzeczy do robienia niż zdjęcia :-)
Porady praktyczne: bilety do Centrum Kopernika można kupić w kasie Planetarium - nie stoi się wtedy w gigantycznej kolejce.
Należy zabrać coś do picia i jedzenia - wizyta w Centrum Kopernika to cały dzień z głowy, a jak znam Warszawę i jej ceny, to lepiej się zaopatrzyć we własny prowiant :-)
Miłej zabawy dla tych, którzy też się wybiorą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz...