Preludium nastąpiło wczoraj. Jako że meteorolodzy zapowiadali siarczysty mróz na noc, postanowiłam to wykorzystać. Do miseczki nalałam wody, a następnie wrzuciłyśmy do niej kilka drobiazgów.
Miseczkę wystawiłyśmy na balkon na całą noc. Meteorolodzy się pomylili (to Ci niespodzianka...) i mróz nie był tak duży, dlatego miseczka spędziła jeszcze jakiś czas w zamrażarce. Ale za to potem....
...kot nie mógł się nadziwić.
Było polewanie wodą:
Smarowanie pędzelkiem:
Sprawdzałyśmy też, jak na lód działa sól i słona woda:
Przy okazji było próbowanie, jak sól smakuje:
i mycie buzi zaraz po spróbowaniu...
Różne narzędzia zostały użyte:
Ale cel osiągnięty - wszystkie przedmioty wydobyte!
Zabawa świetna!
Korzystajmy, póki mroźno :-)
już wiem co jutro będę robiła z moim Maluchem.. super pomysł !!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam