piątek, 1 lutego 2013

Rozmowa

Podczas gdy my (rodzice) jesteśmy w pracy, Emilką zajmuje się babcia. Na ogół to ja ją stamtąd odbieram i jedziemy sobie do domu. W moim samochodzie fotelik zamontowany jest na stałe z przodu, obok mnie, żebyśmy miały ze sobą lepszy kontakt. 

Dzisiaj Mila nie była za bardzo rozmowna. Zagaiłam więc ja:
- Fajnie było dziś u babci?
- Tak.

Aha.


- A co robiłaś? - próbuję dalej.
- Bawiłam się.

Aha.

- A czym? - jestem niezmordowana.
- Zabawkami.

Aha.

- A jakimi?  (indaguję dalej - może w końcu się rozgada...)
- Tymi, co są u babci.

Aha.

- Którymi? (może jednak...)
- Tymi, co potrzeba.

No to  mnie zgasiła. Zrobiłam głośniej muzykę i pojechałyśmy dalej w milczeniu...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz...