Najpierw zrobiłyśmy kolorową wodę:
do miseczek włożyłyśmy kawałki kolorowej bibułki, a następnie zalałyśmy wodą. Puszcza farbę natychmiast :-)
Wyjęłyśmy bibułkę i wsypałyśmy do miseczek ryż. Po 20 minutach był już zabarwiony, można było wylać wodę, a ryż wysypać na tacki. Wysycha długo - najlepiej zostawić go tak na noc.
A potem jest już gotowy do zabawy.
Najpierw nieśmiało jednym kolorem:
foremka do kostek lodu znowu niezastąpiona |
Potem dodajemy akcesoria i można położyć się na drzemkę :-)
"Mila - co robisz?" - bo w pewnej chwili zaciekawiły mnie jej poczynania.
Skierowała na mnie poważne spojrzenie: "Gotuję obiad. Nie mogę się Tobą teraz zająć. Musisz się sama sobą zająć".
Dobra, nie trzeba dwa razy powtarzać :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz...