Jako że Mila od września idzie do przedszkola, ja już zaczynam zastanawiać się, jak jej związany z tym stres zniwelować.
Przede wszystkim - pomóc opanować umiejętności przydatne w życiu codziennym.
Mila jest bardzo samodzielna, ale niektórych rzeczy nie chce robić z założenia.
Do nich należy zapinanie guzików.
Co prawda nie napotyka tej trudności często, jako że żyjemy w świecie rzepów, zatrzasków i zamków błyskawicznych. Ale jednak się zdarzają.
Kiedyś widziałam na jakimś blogu świetny sposób na naukę zapinania guzików. I teraz go zrealizowałam.
Kilka wieczorów zajęło mi uszycie tego:
Co po odpięciu guzików wygląda tak:
Pokazałam obrazek Emilce.
Najpierw mogła mu się przyjrzeć w pełnej krasie.
Potem musiała się odwrócić, a ja przez ten czas odpięłam wszystkie elementy.
Mogła zacząć przypinać.
Mimo atrakcyjnej formy spodziewałam się jednak sprzeciwu, złości i marudzenia, tak jak to zwykle bywa przy okazji guzika.
Ale Mila zabrała się do dzieła z entuzjazmem.
I była bardzo dumna z efektu swoich działań :-)
Potem Mila poodpinała wszystkie części i przyszła kolej na mnie.
Wyszło mi tak :-)
Mila złapała się za głowę: "Wszystko źle! Muszę po Tobie wszystko poprawić!"
I poprawiła.
Tym sposobem nauka nie skończyła się na jednym przypięciu.
Ale i tak okazało się, że mój fortel nie był potrzebny, bo Mila polubiła przypinanie i co jakiś czas na nowo zabiera się za obrazek :-)
Co mnie oczywiście bardzo cieszy. Zarówno z powodu ćwiczenia ważnej umiejętności, jak i używania rzeczy, przy której trochę się naściuboliłam.... :-)
Świetnie. Zawsze to zabawa...Zobaczymy czy zapnie guziczki w ubrankach?
OdpowiedzUsuńJuż próbowałyśmy. Rzeczywiście nie ma tu bezpośredniego przełożenia, ale teraz dużo łatwiej Milę przekonać do zapinania guzików w ubraniach i nawet czasem się udaje. Więc jest duży postęp :-)
UsuńŚliczna praca :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam też po odbiór wyróżnienia (Liebster blog) na: http://raptularius-matris.blogspot.com/2013/04/2-w-1-czyli-liebster-award-do-dwoch.html
Nie traktuję go jako tzw. 'łańcuszka', ale jako rzeczywiste docenienie Twojego wkładu w atmosferę naszej blogosfery Mam :)
Z całego serca pozdrawiam :-)
Joanna
Bardzo dziękuję za wyróżnienie, dostałam coś takiego pierwszy raz :-)
Usuńrewelacja :) super zajęcie
OdpowiedzUsuńWitam i zapraszam do siebie ja zaobserwowałam bloga i zostanę stałą czytelniczką :) sama dopiero zaczynam http://blogujacaanusia.blogspot.com/ a nie długo pierwszy konkurs :)
Dziękujemy za uznanie, będziemy odwiedzać wzajemnie :-)
UsuńGenialne!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na kreatywne spędzanie czasu! jesteśmy oczarowane! Szkoda tylko, że Lea za mała na takie zabawy...:) Pozdrawiamy ciepło! :)
OdpowiedzUsuńCudowne i jakie estetyczne! Ja nie mam talentu do szycia ale namówie babcię Nutki;)
OdpowiedzUsuń