Ostatniego lata postanowiliśmy sprawić Emilce rowerek.
Miała już co prawda rowerek trójkołowy, który służył jednak wyłącznie do wożenia jej na nim, gdy była młodsza. Do jeżdżenia samodzielnego kompletnie się nie nadawał.
Kupiliśmy więc rowerek. Zdecydowaliśmy się na biegowy, czyli nieposiadający pedałów. Jeździ się na nim, odpychając nóżkami. Podobno gdy przychodzi czas na zwykły rower, dziecko w mig łapie o co chodzi, bo naukę zachowywania równowagi na opanowaną.
Na początku Mila "jeździła" w bardzo komiczny sposób - po prostu prowadzała rower, trzymając go między nóżkami. Trochę czasu zajęło jej obczajenie, że ma usiąść na siodełku i odpychać się nóżkami. Ale i tak bardzo jej się podobało i ubóstwiała swój rowerek.
A dzisiaj Mila szaleje już, jak stara :-)
Pojawiają się również wariacje "Mamusiu, popats, jezdzę na jednej nodze!"
Rowerek biegowy jest super.
Jak patrzę na Milę, to widzę, że przesiądzie się na rower pedałowy bez żadnych problemów i wspomagaczy w postaci dokręcanych kółek.
tak
OdpowiedzUsuńpotwierdzam rowerki są świetne
moja 4 latka właśnie wsiadła na rowerek z pedałami i po paru podejściach do pedałowania pojechała :)
etap dodatkowych kółek i kijka przy rowerze pominięty :)
Mila radzi sobie świetnie
Ja teraz zaczynam przygodę z kolejną córą -narazie zainteresowania rowerkiem brak
Zgadzam się. My kupiliśmy siostrzeńcowi na roczek taki biegowy, drewniany. Trochę za wcześnie, ale już mając dwa latka śmiga na rowerku. Naprawdę fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńCzasem na spacerach widzę jak dziecko w wieku ok 4-5 lat ciągnie się z bocznymi kółkami i kołyszę w jedną i druga stronę, a obok dwulatek śmiga dwa razy szybciej na rowerku bez kółek, sprawnie, szybko i lekko:)
Rowery są świetne! My póki co jesteśmy zdani na krzesełko do roweru, ale zastanawiamy się nad jakimś jeździkiem :)Pozdrawiamy was ciepło:)
OdpowiedzUsuńNie zastanawiać się dłużej - kupować biegowy :-)
Usuń