środa, 24 kwietnia 2013

Zakrętki

Kolejna zabawa mająca na celu ćwiczenie sprawności paluszków, ale i spostrzegawczości wynikającej z konieczności odnajdywania pasujących do siebie elementów.

Od jakiegoś czasu zbierałam różne buteleczki i pojemniczki z zakrętkami.
Gdy zgromadziłam ich już pewną ilość, poodcinałam gwinty (niektóre butelki były bardzo duże) i wrzuciłam do pudełka.
Najpierw pokazałam Emilce zakrętki w komplecie z gwintami.


Potem poodkręcałam nakrętki i zadaniem Mili stało się odnalezienie pasujących gwintów.
 

 
No cóż - spóźniłam się.

Jakiś rok.

Wtedy pewnie byłoby to dla niej wyzwanie.

Teraz po prostu ponakręcała zakrętki. I już.



Potem oczywiście nie odmówiła sobie policzenia :-)


Zabawa nawet fajna, ale dla nas za krótka :-(

Polecam mamom młodszych dzieci.


 
 
 

1 komentarz:

Wpisz komentarz...