środa, 31 lipca 2013

Na wakacjach

No i wróciliśmy z wakacji.
A raczej z pierwszej ich części, bo część drugą planujemy w sierpniu.

Na lipiec zaplanowaliśmy wypad nad jezioro, bo przecież zestaw woda/piasek to coś bezkonkurencyjnego dla dzieci.

Ale żeby nie było zbyt monotonnie to te 350 km przebywaliśmy przez trzy dni. Postanowiliśmy bowiem nie spieszyć się i zatrzymywać w miejscach, które nam się spodobają.
Natknęliśmy się na przykład na coś w rodzaju skansenu, który był jednocześnie ośrodkiem rekreacyjnym. 
Tam karmiliśmy konie.
Mila się nie odważyła.



Głaskaliśmy (!) też ryby w oczku wodnym - tu już Mila się odważyła.   

Śniadania jedliśmy na trawce. 


A kolacje przy ogniskach.


Nie zawsze łazienka była dostępna.


Odbywały się też walki z użyciem oręża (inspirowane czasami krzyżackimi).



Obejrzeliśmy kilka ciekawych, drewnianych zabytków - nie do wszystkich można było się dostać. 


Aż dotarliśmy na miejsce przeznaczenia, czyli zaciszne jeziorko na zachodnich Mazurach.
Na początku pogoda nie dopisywała, ale i tak udało się dobrze bawić - na przykład w zbieranie kamyków na plaży albo szyszek w lesie.



A nawet kwiatków, żeby nazbierać ich pełny bukiet z okazji imienin mamy :-)


 
 Aż w końcu doczekaliśmy się pięknej pogody.
I dzieci zajęły się tym, co lubią najbardziej: szaleństwami w wodzie (Ignaś) i zabawą w piasku (Mila).

Emilka na plaży mogłaby spędzać całe dnie. I w zasadzie spędzała.
Piasek i woda to wszystko, co było jej potrzebne do szczęścia.

W piasku najlepiej sama:



 W wodzie najlepiej z tatusiem:


 Względnie z wielorybem:


No i była jeszcze zjeżdżalnia :-)


A rodzice?

Relaksik na leżaczku :-)

Emilka tak swobodnie czuła się na cempingu, plaży i w wodzie, że mogłam bez żadnych wyrzutów sumienia zadbać o swoje potrzeby.
Tylko leżak musiałam przenosić, żeby mieć córkę cały czas na oku.



Fajnie jest mieć urlop :-)




4 komentarze:

  1. oj fajnie jest mieć urlop, tylko szkoda z niego wracać ... widać, że urlop mieliście udany!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow super! Aż ochoty nabrałem na jeziorko.

    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń

Wpisz komentarz...