piątek, 2 sierpnia 2013

Lody

Pogoda cały czas piękna.
Co sprzyja konsumpcji lodów. Emilka mogłaby je jeść kilogramami. 

Dzisiaj zabawiłyśmy się w lodziarki :-)

Zaczęłyśmy od przygotowania pucharka.
Odcięłam górną część butelki po wodzie mineralnej i razem wcisnęłyśmy ją w zakrętkę po soczku, wypełnioną plasteliną.


Potem Mila formowała kulki z plasteliny (świetne ćwiczenie usprawniające małą motorykę) i układała je w fantazyjny sposób w naszym pucharku.


Nasza plastelina jest jednak jakby z poprzedniej epoki (w której każda zabawka obowiązkowo musiała mieć buro-szary odcień, a wszystkie żywe i nasycone kolory były niedozwolone...), poszukałam więc sposobu na urozmaicenie naszych gałek.
Znalazły się koraliki i cekiny różnej maści.


Którymi Mila obsypała lody.


Potem jeszcze przyozdobiła pucharek - brokatowym klejem w złotym kolorze.


 Lody wyszły pyyyyyyyyychaaaaaaa... :-) 


Choć niezbyt ładne, trzeba przyznać. 

Ale za to nasza nowa, świeżo zakupiona,  plastelina jest po prostu śliczna i lepienie zapowiada się obiecująco :-) 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz...