czwartek, 19 września 2013

Bananowy keks

Chora Mila kiśnie w domu.
Nie sprzyja to apetytowi. Zatkany nos i podrażnione gardło robią swoje.
Pomyślałam sobie, że jeśli przyrządzimy coś wspólnie, to Mila będzie do konsumpcji podchodziła z większym entuzjazmem. 

Poszukałam w internecie przepisu na ciasto, które można zjeść z masełkiem i którego wykonanie jest proste.

Znalazłam keks bananowy.

Przepis jest następujący:

7 bananów
2/3 szklanki oleju
1 szklanka cukru
2 jajka
1 cukier waniliowy
2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
3 szklanki mąki



Banany dokładnie rozgniatamy.

Jajka roztrzepujemy i dodajemy do bananów. Dodajemy resztę składników i dokładnie mieszamy.

Pieczemy w piekarniku w 180º przez godzinę.
  
Zabrałyśmy się do dzieła.

Pokroiłyśmy banany i Mila rozgniotła je tłuczkiem do ziemniaków.



 Potem wymieszała je z resztą składników.


 Przełożyła masę do foremek.


Po godzinie miałyśmy już dwa bananowe chlebki.
Mila nie mogła się doczekać, kiedy wystygną, żeby móc zjeść je z apetytem.  


 

Fajne jest wspólne pichcenie :-)



7 komentarzy:

  1. Ale świetnie wyglądają, chyba wypróbuję. Zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spisuje przepis i kiedyś zrobimy na próbę.
    Ps. Szybkiego powrotu do zdrówka dla Córci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy!
      Ale jakoś nie mam złudzeń, że historia powtórzy się, jak tylko Mila wróci do przedszkola :-(

      Usuń
  3. Właśnie wypróbowałam. Proste, szybkie i dobre;)

    OdpowiedzUsuń

Wpisz komentarz...