Tym razem nie było zabawy pianką do golenia. Mila przechodzi właśnie zapalenie gardła :-( więc nie szalejemy w wannie.
Ale sam pomysł zrodził się właśnie w wannie przed wieloma miesiącami. Łaził mi i łaził po głowie, aż w końcu doczekał się realizacji.
A zaczęło się tak, że po naszej wyklejance zostały kawałeczki gąbki. Przez jakiś czas służyły Mili do zabawy w trakcie wieczornej kąpieli. Mokra gąbka fajnie trzymała się wanny. Ale efekt nie był fascynujący - biała gąbka na białej wannie wygląda wiadomo jak.
I wtedy właśnie wpadłam na pomysł użycia pianki kreatywnej, którą kupuje się w arkuszach o kolorach jakie tylko chcieć.
No to w końcu kupiłam. Komplet 10 arkuszy A4. Późną wieczorową porą powycinałam kształty o tematyce kwiatowej.
Emilce powiedziałam, że będziemy robić dekorację na oknie, które na tę okoliczność doczekało się w końcu umycia :-)
Kawałeczki pianki wrzuciłam do pojemnika z wodą.
Robienie dekoracji było bardzo proste - mokre kawałeczki pianki należało po prostu przykładać do szyby.
I taka to właśnie łączka nam powstała.
Można oczywiście przylepiać i do wanny, ale nam nasłonecznione okno bardziej pasowało.
Wygląda uroczo.
Dekoracja niestety nie jest zbyt trwała - po kilku godzinach wszystko odpada :-(
Ale za jakiś czas można zacząć od nowa :-)
Fantastycznie to wygląda!! Juz miałam zadać pytanie o trwałość, ale doczytałam post do końca...szkoda, już mi chodziło po głowie ozdobienie płytek w łazience :)))
OdpowiedzUsuńTrzeba by coś pokombinować z klejem, zamiast wodą :-)
Usuń