piątek, 7 sierpnia 2015

Mobil tancerze

Ponieważ mobil Gobbi Maciuś cały czas ma w głębokim poważaniu (o tym Tutaj), czym prędzej zrobiłam następny. Też trochę za późno, bo powinno się go pokazywać do 12 tygodnia, a Maciuś ma już 17, ale pomyślałam, że to i tak lepiej niż wcale.


Tym razem nad łóżeczkiem wirować miało czterech tancerzy. 
Mobil wydawał się bardzo prosty w wykonaniu i tak rzeczywiście było. Co nie znaczy, że zajął mi mało czasu - skończyłam o trzeciej w nocy... 

Kupiłam specjalny blok papierów holograficznych, bo z takiego właśnie materiału powinien być ten mobil wykonany. Karty były jednostronne, ale samoprzylepne, posklejałam je więc parami.

Wyszukałam w internecie wzór mobilu - dostępny Tutaj.

Powycinałam poszczególne elementy, potem odrysowałam je na papierze docelowym i wycięłam. Elementy chciałam łączyć metalowymi kółeczkami, ale nie okazało się to dobrym pomysłem - kółeczka za bardzo usztywniały tancerzy, a przecież mobil ma być leciutki i zwiewny. Użyłam więc żyłki, tak jak w przypadku mobilu munari.


Do skonstruowaniu mobila potrzebne są jeszcze trzy patyczki: 2 x 15 cm i jeden 30  cm.

Każdego z tancerzy należy przymocować na końcach krótszych patyczków, a te następnie do końców dłuższego. Ostateczne wyważenie załatwiłam przyklejeniem kawałków plastelinki na końcach patyczków.

Następnego dnia zawiesiłam tancerzy nad łóżeczkiem. Położyłam w nim Maciusia, dmuchnęłam i .....




... poczułam się usatysfakcjonowana okazanym zainteresowaniem :-)




 Podoba mu się :-)

A Munari przeszedł na zasłużoną emeryturę i dostał zaszczytne miejsce pod sufitem w pokoju dzieci.



Za to Gobbi wisi na ścianie sypialni i cieszy moje oko :-P





 

6 komentarzy:

  1. Mobil jak mobil- jaki Maciunio juz duży!!! I niezmiennie zauważam podobieństwo do Emiliki. Małe dwa Klony!!! A u nas juz dwa zeby i...raczkujemy!!!!:)))) jakbyś podrzuciła jakieś pomysły na zajęcie Dziecka. Robię tory przeszkód, podrzucam podusie... Wczoraj basenik ogrodowy napełniłem piłeczkami sztuk 100 i była zabawa...póki w baseniku było pianinko. Basen interesuje, ale z zewnątrz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maciunio rzeczywiście duży - a kiedy Ty go w końcu na żywo zobaczysz???? Bo ja Twoją Hanię też powinnam "odświeżyć", skoro ona już się przemieszcza, ale teraz może na naszym gruncie :-)
      Ja już nie pamiętam, jak się bawi 9-miesięczne dziecko, jak sobie coś przypomnę, to wrzucę Ci na maila :-)

      Usuń
  2. Czy w Świdniku sa tez takie upały???:))))))) rozumiesz wiec, ze siedzimy w domku za zamkniętymi roletami i z Home made klimatyzatorem:) ale jak tylko zrobi sie ciut chłodniej to podjedziemy w jakis poniedziałek rano:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Upały u nas straszne, szczególnie, ze my na ostatnim piętrze, więc u nas masakra, rzeczywiście trzeba poczekać do końca upałów....
      Co to za klimatyzator, podziel się pomysłem, bo my już wymiękamy....

      Wysłałam Ci maila z różnymi pomysłami dla Twojej Hani :-)

      Usuń

Wpisz komentarz...