wtorek, 27 maja 2014

Pomoc

Dostaję różne maile - z propozycjami przetestowania produktów, z prośbami o napisaniu o czymś ważnym (mniej lub bardziej).

Na niektóre propozycje przystaję, na niektóre odpowiadam grzecznie "Nie, dziękuję", a niektóre pozostawiam całkiem bez odpowiedzi.

Dzisiaj odebrałam maila, który poruszył mnie do głębi.

Historia Magdy, która walczy z rakiem mózgu, która ma 5-letniego synka, która chce żyć, dla niego, dla siebie, dla innych....

Sama jestem w grupie podwyższonego ryzyka i w miarę upływu lat coraz częściej myślę o tym, co by było gdyby.... i  w tym miejscu usilnie staram się odgonić natrętne myśli.... Bo myśl o mojej córeczce, której zabraknie mamy jest już ponad moje siły...

Ja dziś wpłaciłam - niewiele.

Ale tu chodzi o to, żeby każdy coś. Niewiele. A z tego zbierze się wiele.

My, MAMY, możemy dużo. Pokażmy to.

http://www.musisieudac.pl/wplaty/


7 komentarzy:

  1. Super pomysł, aby tutaj zamieścić taki wpis.
    Ja wpłaciłam
    Inni pewnie też wpłacą :)

    Pozdrawiam
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze jak widzę takie apele to czuję się rozdarta. Z jednej strony chciałabym pomóc a z drugiej strony może być tak, że to jacyś oszuści. Zawsze kieruję się zasadą żeby współpracować ze Stowarzyszeniami i Fundacjami, które jakoś sądownie są zarejestrowane i podlegają procedurom weryfikacji. Nie wiem czy to jest zbyt ostośne czy nie, ale chcę też żeby pieniądze trafiały tam gdzie powinny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Twoje rozdarcie, bo czuję dokładnie to samo. Dlatego weszłam na stronę, poczytałam, również artykuły w gazetach, które o tym pisały i weryfikację uznałam za pomyślną :-)
      A z tymi Fundacjami to też rożnie bywa podobno....

      Usuń
  3. hi,, i like to visit this site,, have a nice day :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisz komentarz...