poniedziałek, 12 maja 2014

Lekcja przyrody

Mamy w domu mapę świata, taką specjalną dla dzieci.
Nie mam pojęcia, skąd się wzięła.
Pewnie była dodatkiem do czegoś i znalazła się u nas przypadkiem.
Albo dostaliśmy od kogoś, kto już wyrósł.

Na kontynentach narysowane są zwierzęta, które żyją w danym środowisku oraz charakterystyczna dla danego miejsca roślinność. 





W celu edukacyjnej zabawy kupiłyśmy niedawno komplet egzotycznych zwierząt. Wyciągnęłam je, a Mila zaczęła bawić się w "kto gdzie mieszka".

Tygrys musiał odłączyć się od towarzystwa i wywędrować do Azji.

Czy wiecie, kiedy ja dowiedziałam się, że tygrysy nie żyją w Afryce? Gdy byłam już dorosła! No cóż - nie miałam takiej fajnej mapy :-(


Mila ma, więc wszystkich poustawiała tam, gdzie trzeba.


W zabawie właściwej udział wziął jeszcze zielony słoń i miś panda, a także cały komplet zwierzaków hodowlanych, które w roli głównej występowały Tutaj (w tym poście już bez foto, tam się już napozowały).

Potem na mapę ruszyła cała zgraja kotów, Bobów, dinozaurów i innych stworzeń, których nie można było znaleźć na naszej mapie. 
Ale zabawa nimi też była fajna, chociaż pozbawiona już cech edukacyjnych :-)



Hmmmmm..... jakie teraz zwierzęta kupić?


6 komentarzy:

  1. Tygrysy nie mieszkają w Afryce? Czuje wielkie rozczarowanie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. następne? dino mama :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie Emilka nie jest jakąś wielką fascynatką dinozaurów. Na razie z tym czekam.

      Usuń

Wpisz komentarz...