Takie właśnie zadanie Mila znalazła w kalendarzu: "zrobić orzechy z niespodzianką w środku".
Tak się szczęśliwie składa, że mamy w domu orzechy włoskie ;-)
W ruch poszedł dziadek i już miałyśmy kilka pustych połówek.
Najpierw trzeba było dopasować do siebie łupinki.
Potem Mila przyniosła to, co miałyśmy wkładać do środka - kolorowe perełki i cekinowe śnieżynki.
Później smarowała klejem łupinki, wkładała do środka niespodzianki i składała łupinki.
I mamy sześć orzeszków na święta. Podłożymy je do koszyczka z innymi i będziemy się śmiać ze zdziwionych min :-)
A może wymyślimy jakiś konkurs dla tego, który znajdzie niespodziankę jako pierwszy?
Fajny pomysł :) Dla dziecka mnóstwo frajdy!
OdpowiedzUsuń