Wracam ci ja dziś do domu (a Mila chora, więc w domowych pieleszach) i widzę..... siebie.
Wypisz wymaluj:
W sukni balowej idę na bal po trawie.
A co.
Portret wykonany techniką rysunku, z użyciem pachnących długopisów i drewnianych kredek .
Jakikolwiek by rodzic w oczach dziecka nie wyglądał i tak jesteśmy dumni :)
OdpowiedzUsuńI to jeszcze jak!
UsuńAle tak naprawdę to nie mam takich grubych nóg... ;-)
śliczny rysunek:)
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę
pozdrawiam
Dziękujemy - już zdrowiejemy :-)
UsuńFajne masz ręce ;)
OdpowiedzUsuńA w każdej po pięć palców :-)
UsuńCudny portret :)
OdpowiedzUsuńTak - rozczulam się nad nim do dziś...
OdpowiedzUsuń