sobota, 2 sierpnia 2014

Nakręcanie

Przy okazji bytności w sklepie metalowym nabyłam zestaw śrubek i nakrętek.
I to wcale nie w celu majsterkowania, ale wspomagania motoryki małej.

Próbowałyśmy już podobnej zabawy Tutaj.

Tym razem było trochę trudniej - i dobrze, bo już poprzednia zabawa okazała się zbyt łatwa dla Mili.



Z dopasowaniem poszło świetnie, z nakręcaniem różnie. Najmniejsze śrubki (te naprawdę drobne) sprawiły jej pewne trudności, te większe nakręciła bez żadnego problemu.

 
Mały wydatek a ćwiczenie sprawności bardzo dobre. 
Muszę tylko dokupić kilka większych rozmiarów.




10 komentarzy:

  1. A moje dziewczyny, nie załapały. Nie mają problemów z małą motoryką ale nakrętki ich nie rajcują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bywa... I mi się zdarzyło, że Mila zupełnie nie była zainteresowana czymś, co mi wydawało się super.

      Usuń
  2. Chyba przejdę się dzisiaj z Dusią do garażu ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jako dziecko uwielbiałam grzebać w garażowych skrzynkach taty... Jakie tam były skarby!

      Usuń
  3. świetny pomysł z tymi śrubkami...zabawki nie muszą być kolorowe i wydawać z siebie jakiś dziwnych dźwięków, żeby zainteresować dziecko

    OdpowiedzUsuń
  4. genialna zabawa!!!! ciesze sie ze tu trafilam cos dla nas!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję, nie skorzystam. Wygląd mojego bloga najzupełniej mi odpowiada :-)

    OdpowiedzUsuń

Wpisz komentarz...