Wczoraj zrobiłyśmy jesienne drzewo, na które zamierzałam się już od kilku dni (i o którym pisałam w PSie do poprzedniego posta).
Jesienne - a dokładniej listopadowe, bo z opadającymi liśćmi.
Podejrzane (od kuchni) na szkoleniu o dekoracjach okazjonalnych :-)
Na zielonym kartonie Mila przykleiła kawałki papierowej wstążki.
W ten sposób powstało drzewo, o takie:
Potem kawałki puzzli malowałyśmy na kolory jesiennych liści. To świetny sposób na zużycie zdekompletowanych puzzli.
U nas akurat wszystkie były kompletne. Cóż - już nie są :-)
Malowałyśmy gąbczastymi pędzelkami - dobry pomysł w tym przypadku.
Malujemy oczywiście po lewej stronie (czyli rewers), wtedy rysuneczki nie przebijają przez farbę, a ona szybciej wysycha.
Jak już wyschnie, smarujemy je klejem i przyklejamy, gdzie nam się podoba.
Mili podobało się na gałęziach, na ziemi i w powietrzu.
Takie właśnie drzewko powstało:
Pomysł na wykorzystanie puzzli świetny, wykonanie proste i szybkie.
Na wiosnę pewnie zrobimy wiosenne drzewo :-)
Ciekawy i oryginalny pomysł :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł z takim wykorzystaniem układanki :)
OdpowiedzUsuńTo prawda - dlatego właśnie tak mi się spodobał :-)
UsuńBardzo pomocny blog, na pewno będę tu częstym gościem.
OdpowiedzUsuńZapraszam jak najczęściej!
UsuńDawno u Ciebie nie byłam, ale widzę że nic się nie zmieniło tzn. cała masa super pomysłów na twórcze prace u Was :) Już dołączam do obserwatorów , żeby częściej zaglądać do Ciebie :) Ciebie też zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńPs. Jest teraz u mnie konkurs w którym do wygrania jest eko latający smok, zajrzyj może Wam się spodoba i zechcecie go wygrać :)
Pozdrawiam
Serdecznie witam wśród obserwatorów i chętnie będę zaglądać do Ciebie.
UsuńTeraz trochę chorujemy, dlatego kilka dni przestoju mamy :-( Ale niedługo wrócimy :-)
Potwierdzam, puzzle jako liście to coś nowego, co by w pierwszej chwili nie zostało wybrane do takiej roli. I w ten sposób dziecko poznało kolejną technikę tworzenia dekoracji. Trzeba coś teraz wymyślić na lato ;)
OdpowiedzUsuń