wtorek, 7 maja 2013

Rączki są ważne

"Mamusiu, a jakby nie było rączek, to co?"
Pytanie z ulubionej serii Mila zadała mi kilka dni temu. Odpowiedziałam, że byłoby trudno założyć buciki, bo akurat przy tej czynności padło powyższe.

A kilka dni potem dostałam od koleżanki kartkę przedstawiającą obraz "Dziewczynka z zajączkiem". 
Autorstwa Jeana Michalskiego.



Obrazek jest wyjątkowy, ponieważ namalowany ustami. Jean Michalski nie ma rąk.
Pomyślałam, że ten zbieg okoliczności trzeba wykorzystać.

Pokazałam Emilce obrazek. Bardzo jej się spodobał. 
Powiedziałam jej, jak został namalowany (nawiązując do jej pytania sprzed kilku dni) i zapytałam, czy chciałaby zobaczyć, czy łatwo maluje się bez rączek.

Chciała.

No to przyniosłyśmy farby.

Udało się nabrać na pędzelek.


 I zacząć malować.


 I drugim kolorem też.


Ale dość szybko Mila stwierdziła, że "trudno bez rączek" i zaczęła malowanie standardowe.



Zmieniłyśmy sobie kartkę na kolorową, żeby było trochę inaczej, Mila zaczęła malować paluszkami.


A potem paluszki.


Pomalowała sobie nawet paznokcie.


A wszystko skończyło się jak zawsze.


 Dziecko w pełni usatysfakcjonowane.

A czy zapamiętała, że "trudno bez rączek" ... trudno powiedzieć. Ale myślę, że jednak zrobiłyśmy jakiś kroczek na naszej drodze ku akceptacji i uwrażliwieniu na innych.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz...