I zupełnie przypadkiem zauważyłam, że jak się rozmiękczy kawałek chrupka, to można go przykleić do drugiego.
Tym sposobem zrobiłam samochodzik i czworonoga (u nas pełnił funkcję kota).
Którymi Mila przez chwilę się bawiła...
a następnie bez krępacji pożarła.
Zrobiłyśmy kilka literek.
Z czego tata był przezadowolony :-)
Mila postanowiła stworzyć wielkieeeego chrupa.
Żeby następnie zjeść go z wielką przyjemnością.
Zabawa chrupkami jest świetna.
Sposób łączenia jest super prosty, wystarczy miseczka z wodą.
Następnym razem kupię kilka rodzajów chrupek, również kolorowe, żeby można było układać ciekawsze stwory.
widać wszystko można wykorzystać do zabawy...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs , do wygrania czaderskie spodenki http://madziazwaw1.blogspot.com/2013/05/czaderskie-spodenki-z-rekinem-uniseks.html
Niesamowicie kreatywni jesteście. Tylko podziwiam, bo u mnie z tym kiepsko. Świetnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy :-)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńmy budujemy tak wieżę
kto wyższą
tyle że u nas nie ma potem chętnych na jedzenie :)
ale fajny pomysł ze sklejaniem literek :)
brawo dziewczyny